niedziela, 4 kwietnia 2010

Autostrada A4

Pod koniec sezonu 2009r. motocykliści zaczęli wspólnie protestować na bramkach autostrady A4 przeciwko wysokim opłatom. Zaczynając od listopada... płacili za przejazd jednogroszówkami. Oczywiście Stalexport składał na policję zawiadomienia o popełnianiu przez motocyklistów wykroczeń... powód? Tamowanie ruchu. Funkcjonariusze wysłali pechowym motocyklistom wnioski do sądu. Jednym z najzabawniejszych na pewno był przypadek Pana Macieja z Krakowa:


Z pewnością zauważyliście nową markę... "Yamacha" ;-) Jak pewnie się domyślacie - ów motocyklista odwołał się od wyroku. Niestety w tym kraju są równi i równiejsi. Od razu przychodzi mi do głowy Mecenas Fras, który to wygrał głośny spór z zarządcą A4.


Pod koniec marca Stalexport przyznał rację motocyklistom. Ogłosił publicznie, że trzeba obniżyć opłaty dla motocyklistów na autostradzie A4. Miejmy nadzieję, że nie są to słowa "rzucane na wiatr". Liczymy na dojście do consensusu.

1 komentarz:

  1. Hahaha. A co z tym Maćkiem? Wygrał czy jak. Wie ktoś?

    OdpowiedzUsuń