W kilka mroźniejszych dni miałem czas, by napisać co nieco przemyśleń. I tak o to zapraszam Was do lektury. Link znajdziemy w MENU po prawej stronie, bądź bezpośrednio tutaj
Bardzo mile widziane wszelkie komentarze, pozdrawiam.
piątek, 26 marca 2010
czwartek, 25 marca 2010
Tort ślubny
Drodzy motocykliści i motocyklistki. Jeżeli niedługo planujecie zmienić swój stan cywilny, zapewne macie mało czasu na jazdę. Domyślam się ile macie na głowie. Jako, że łączy nas wspólna pasja postanowiłem Wam pomóc. Otóż zajmę się kwestią tortu weselnego ;)
Przeglądając oferty różnych cukierni możemy znaleźć naprawdę wspaniałe propozycje. Uważam jednak, że znalazłem coś o czym marzy każdy z nas. Kopia własnego motocykla jako tort weselny.
Nie możliwe? A jednak... Bob Parsons - właściciel serwisu godaddy.com wpadł właśnie na taki pomysł. Chciał zapewne wyrazić tak swoje przywiązanie do motocykli. Zlecił wykonanie Ducati Streetfightera w rozmiarze 1:1.

Myślicie, że długo musiał namawiać wówczas swoją narzeczoną do takiej formy poczęstunku dla gości? Ciekawy jestem również, ile kosztowało jego wykonanie... Ale w końcu to wyjątkowa chwila i pewnie była tego warta.
Zdjęcie nie oddaje w pełni wyjątkowości tego słodkiego Streetfightera, dlatego polecam film: klik
Już zdecydowany? W takim razie zapraszam na charmcitycakes.com ;)
Przeglądając oferty różnych cukierni możemy znaleźć naprawdę wspaniałe propozycje. Uważam jednak, że znalazłem coś o czym marzy każdy z nas. Kopia własnego motocykla jako tort weselny.
Nie możliwe? A jednak... Bob Parsons - właściciel serwisu godaddy.com wpadł właśnie na taki pomysł. Chciał zapewne wyrazić tak swoje przywiązanie do motocykli. Zlecił wykonanie Ducati Streetfightera w rozmiarze 1:1.

Myślicie, że długo musiał namawiać wówczas swoją narzeczoną do takiej formy poczęstunku dla gości? Ciekawy jestem również, ile kosztowało jego wykonanie... Ale w końcu to wyjątkowa chwila i pewnie była tego warta.
Zdjęcie nie oddaje w pełni wyjątkowości tego słodkiego Streetfightera, dlatego polecam film: klik
Już zdecydowany? W takim razie zapraszam na charmcitycakes.com ;)
niedziela, 21 marca 2010
Dwie ofiary wypadku na motocyklu...
Niestety wczoraj wieczorem zginął młody motocyklista ze Śląska i jego pasażer. Szkoda, że tak zaczął się i zarazem skończył sezon dla niego. Przesyłam najszczersze kondolencje dla rodzin.
Do wypadku doszło na łuku drogi z Mysłowic do Katowic. Policjanci wstępnie ustali, że nadmierna prędkość wyrzuciła motocykl z drogi. Młody mężczyzna prowadzący pojazd zginął na miejscu, pasażera próbowało ratować pogotowie, niestety bezskutecznie - poinformował rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel.
W ten weekend na Śląsku zawitały oznaki wiosennej pogody. Na pewno po długiej przerwie kusi powrót na motocyklowe szlaki. Jednak pamiętajmy, że drogi nie są w najlepszym stanie. Weźmy pod uwagę również fakt, że dużo zanieczyszczeń znajdziemy na drogach i potrzeba jeszcze kilka mocniejszych ulew, aby zostały one wypłukane.
Niestety nas motocyklistów boli fakt, w jaki sposób ukazują to różne media. Nie chcę oceniać tego wypadku i nie zrobię tego. Szkoda tylko, że 1 (słownie: jeden/one/ein/uno/adin/un) wypadek motocyklisty robi tyle szumu... gdzie miało miejsce 30 innych w weekend godnych dużo większej krytyki - tyle, że z udziałem samochodów. Słuchając w radiu informacji na ten temat, czułem się lekko zdegustowany. Ponownie zaczyna się sezon i ponownie dziennikarze/reporterzy zaczynają wojnę z nami. Oczywiście nie każdy - nie wrzucam wszystkich do jednego worka, w przeciwieństwie do niektórych pracowników gazet, telewizji czy stacji radiowych. Nie mniej jednak po odsłuchaniu tych wiadomości odnoszę wrażenie, że jestem przestępcą na motocyklu. Nic tylko czekać, jak zacznie się akcja na wzór "Idzie wiosna, będą warzywa"...
Do wypadku doszło na łuku drogi z Mysłowic do Katowic. Policjanci wstępnie ustali, że nadmierna prędkość wyrzuciła motocykl z drogi. Młody mężczyzna prowadzący pojazd zginął na miejscu, pasażera próbowało ratować pogotowie, niestety bezskutecznie - poinformował rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel.
W ten weekend na Śląsku zawitały oznaki wiosennej pogody. Na pewno po długiej przerwie kusi powrót na motocyklowe szlaki. Jednak pamiętajmy, że drogi nie są w najlepszym stanie. Weźmy pod uwagę również fakt, że dużo zanieczyszczeń znajdziemy na drogach i potrzeba jeszcze kilka mocniejszych ulew, aby zostały one wypłukane.
Niestety nas motocyklistów boli fakt, w jaki sposób ukazują to różne media. Nie chcę oceniać tego wypadku i nie zrobię tego. Szkoda tylko, że 1 (słownie: jeden/one/ein/uno/adin/un) wypadek motocyklisty robi tyle szumu... gdzie miało miejsce 30 innych w weekend godnych dużo większej krytyki - tyle, że z udziałem samochodów. Słuchając w radiu informacji na ten temat, czułem się lekko zdegustowany. Ponownie zaczyna się sezon i ponownie dziennikarze/reporterzy zaczynają wojnę z nami. Oczywiście nie każdy - nie wrzucam wszystkich do jednego worka, w przeciwieństwie do niektórych pracowników gazet, telewizji czy stacji radiowych. Nie mniej jednak po odsłuchaniu tych wiadomości odnoszę wrażenie, że jestem przestępcą na motocyklu. Nic tylko czekać, jak zacznie się akcja na wzór "Idzie wiosna, będą warzywa"...
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)